Anonim

W ramach kontynuacji mojego niedawnego artykułu redakcyjnego na temat różnych systemów operacyjnych, z którymi się borykają, kilku czytelników wypowiedziało się na temat Ubuntu i Windowsa i, w zasadzie, że dałem Windowsowi trochę za dużo uznania. Pomyślałem więc, że napiszę tutaj kolejny, aby rozwiązać problem Linuksa faktycznie zastępującego Windows. Czy to możliwe

W skrócie - jeszcze nie. I oto dlaczego.

Microsoft stworzył zasady

W 2001 roku Microsoft wyszedł z Windows XP. W tym czasie był to w zasadzie jedyny system operacyjny dla komputerów stacjonarnych warty czasu. W tym czasie Microsoft Office wygrał wojnę o pakiet biurowy. Internet Explorer wypchnął Netscape z rynku, wykorzystując sukces Windowsa i zasadniczo zmuszając użytkowników do korzystania z Internet Explorera. W tym przypadku doszło do legalnej bitwy przeciwko Microsoftowi, co doprowadziło do ostatecznego rozluźnienia uścisku w Internecie przez Internet Explorera (choć niektórzy twierdzą, że nadal mają silną pozycję). Cały czas Linux był dość popularny jako serwer (głównie dlatego, że Windows jest zbyt niestabilny), ale jeśli chodzi o pulpit, to był głównie dla maniaków.

Dziś oprogramowanie typu open source nieco powróciło. OpenOffice stał się godnym konkurentem dla Microsoft Office, do tego stopnia, że ​​zmusił Microsoft do przemyślenia swojego pakietu biurowego, a teraz Office 2007 używa bardziej otwartych standardów dokumentów. Firefox został wydobyty z grobu Netscape i jest teraz dość popularny. Mamy również Linuksa, który urósł do rangi komputerów stacjonarnych dzięki popularnym opcjom Gnome i KDE, które dają Vista szansę na swoje pieniądze.

Tak się zmieniło. Ale wystarczy, żeby Linux przejął kontrolę? Nie, a to dlatego, że początkowy sukces Microsoftu w zasadzie oznaczał, że stworzył większość zasad. Ludzie przyzwyczaili się do sposobu działania oprogramowania Microsoft. Przyzwyczailiśmy się do tego, jak robią różne rzeczy. Microsoft również nie jest otwartą książką na temat tego, jak to zrobili, więc pozostawia innych, aby zbliżyli się tak blisko, jak to możliwe, ale nie całkiem tam.

Popularność systemu Windows oznacza również, że większość sprzedawców poświęca większość swojej energii na to, aby ich towary działały w systemie Windows. I na tym polega odniesienie do rynku kapitalistycznego, którego dokonałem w poprzednim artykule. Rynek wybrał system Windows i teraz mamy do czynienia z tym wyborem. Wsparcie dostawców dla Linuksa i innych platform staje się później kwestią do przemyślenia. Wine to implementacja interfejsu API systemu Windows dostępna dla systemu Linux, umożliwiająca uruchamianie oprogramowania Windows w systemie Linux. Ale wino nie jest idealne. Może uruchamiać niektóre oprogramowanie, ale wsparcie jest nierówne. Inną opcją byłoby włączenie maszyn wirtualnych w systemie Linux do uruchamiania oprogramowania Windows, ale w tym momencie nie wydaje się to zbyt praktyczne.

Najlepszą opcją dla systemu Linux jest użycie oprogramowania napisanego natywnie dla systemu Linux, ale obsługuje ono standardy Microsoft. Teraz, gdy Microsoft wydaje się otwierać niektóre ze swoich standardów plików, być może świat Linux może to zrobić nieco lepiej. Na przykład OpenOffice oferuje obsługę dokumentów dla plików Office. Ale to idzie tak daleko. Niektórych bardziej wymyślnych funkcji pakietu Office nie można poprawnie zapisać w OpenOffice, a to dlatego, że dokładny format plików DOC był znany tylko Microsoft. Teraz, gdy pakiet Office 2007 korzysta z otwartego standardu XML, być może można to złagodzić.

Ludzie chcą alternatywy

Microsoft ustalił tutaj reguły, a to dlatego, że Linux zajął nas zbyt długo. Tak, widzimy teraz powrót do open source, ale postęp jest spowolniony na arenie systemu operacyjnego z powodu niewiarygodnego znaczenia systemu Microsoft Windows. Ale rynki mają tendencję do dawania i odbierania, i mam wrażenie, że Microsoft jest teraz na odpływie. Windows XP był całkiem dobry i nadal nim jest. Korzystam teraz z systemu Vista, dzięki czemu mogę polecić innym użytkownikom, aby nadal korzystali z XP. Vista po prostu nie jest gotowa. Co prowadzi mnie do mojego punktu…

Obsługa systemu Vista przez Microsoft wydaje mi się sygnałem, że firma rzeczywiście traci kontrolę nad rynkiem systemów operacyjnych. Stworzenie Visty zajęło im sześć lat, a ja wciąż drapię się po głowie o to, o co tyle zamieszania. Po wydaniu systemu Vista obsługa sprzętu w systemie Vista jest nieco słaba. Niektórzy dostawcy sprzętu grają w piekło, zapewniając obsługę Vista dla swoich rzeczy z powodu ogromnych zmian wprowadzonych przez Microsoft w systemie Windows. Jednocześnie Vista jest absolutną bestią systemu operacyjnego. Chociaż naprawdę wymaga około 2 gigabajtów pamięci, aby działać poprawnie, Ubuntu Linux może to zrobić przy zaledwie 512 MB.

Tak więc, chociaż sukces Firefoksa pokazuje, że ludzie chcieli alternatywy dla Internet Explorera, naprawdę uważam, że Vista jest punktem krytycznym dla poszukiwania alternatywy na arenie systemu operacyjnego. Ludzie są zmęczeni Microsoftem. Są zmęczeni falą obaw związanych z bezpieczeństwem, niebieskimi ekranami i blokadami. Chciałbym, na przykład, mieć realistyczny system operacyjny dla komputerów stacjonarnych, który tak naprawdę zastępuje system Windows. Ale Linux nie jest jeszcze dostępny z powyższych powodów.

Co musiałoby się stać, aby Linux stał się bardziej zamiennikiem?

  • Linux musi działać coraz bardziej jak Windows. Dostaje się tam. Ale Linux musi być taki, że wcale nie potrzebujesz wiersza poleceń. Instalowanie programów powinno być tak proste, jak dwukrotne kliknięcie pliku (nie śledzenie zależności pakietów). Ponownie, Linux będzie musiał grać zgodnie z regułami określonymi przez Windows, aby obniżyć Windows.
  • Otwarte standardy muszą stać się bardziej normą niż wyjątkami. Firmy powinny zwrócić szczególną uwagę na stosowanie otwartych standardów. Na przykład użycie OpenOffice zamiast pakietu Microsoft Office sprawi, że twoje dokumenty będą bardziej otwarte i więcej na różnych platformach.
  • Dostawcy muszą włożyć więcej wysiłku w obsługę Linuksa. Ale to trochę problem z jajkiem i kurczakiem. Włoży w to więcej wysiłku, jeśli Linux stanie się wystarczająco popularny, aby zagwarantować sobie czas. Z drugiej strony, Linux tak naprawdę nie stanie się tak popularny, jeśli ci dostawcy tego nie zrobią.

Przeprowadzka do sieci

Późnym trendem jest to, że wiele programów komputerowych zastępuje się odpowiednikami internetowymi. Kilka tygodni temu oficjalnie porzuciłem program Outlook jako mojego klienta poczty e-mail na rzecz usługi Gmaila Google. Większość dnia spędzam w przeglądarce i nie ma znaczenia, z jakiego komputera lub systemu operacyjnego korzystam, Gmail nadal działałby w ten sam sposób. Firefox jest dostępny zarówno dla systemu Windows, jak i Linux.

Jednak nie kończy się to w Gmailu. Istnieją teraz aplikacje internetowe, które obejmują wszystko, od finansów, projektowania graficznego, zarządzania czasem, aż po apartamenty biurowe - to ty nazywasz to. Wszystko zależy tylko od sieci i serwera, na którym siedzi. Ponieważ tego typu rzeczy stają się coraz bardziej popularne, nie będzie miało znaczenia, z jakiego systemu operacyjnego się korzysta.

Wraz z przejściem na oprogramowanie internetowe i dzielnym wysiłkiem projektów takich jak OpenOffice i Firefox, myślę, że scena przesuwa się w kierunku open source i z dala od czasów Microsoft jako dominującej siły. Otworzy to więcej możliwości dla Ubuntu i innych, ale twórcy tych systemów muszą wykorzystać tę szansę. Nie mogą na nowo wynaleźć sposobu, w jaki działa świat, a świat komputerów wciąż bardzo obraca się wokół sposobu, w jaki Windows działa. Dlatego programiści open source nie muszą być snobistyczni, jeśli chodzi o bycie anty-Windows. Nie, wręcz przeciwnie, wejdź tam i zrób to, co robi Windows tak, jak robi to Windows, a następnie pokaż ludziom, że robią to bez żadnych etykiet Microsoft.

Więc gdzieś się wybierasz.

Czy Linux może zastąpić Windows?