Anonim

Od trzech lat prowadzę serwer internetowy i e-mail z mojego domu. Podczas pierwszej instalacji miałem doświadczenie w konfigurowaniu systemu Windows jako serwera WWW i poczty e-mail, ale Exchange był niestabilny i nie cierpiałem konieczności ponownego uruchamiania serwerów Windows w celu zastosowania poprawek bezpieczeństwa. Sasser i Blaster właśnie obchodzili świat, a ja, podobnie jak tysiące Administratorów Systemu, byłem pod wpływem robaków. W wyniku moich doświadczeń postanowiłem zwiększyć swoje doświadczenie z Linuksem, a najlepszym sposobem na to było zainstalowanie i skonfigurowanie Linuksa jako serwera WWW i poczty e-mail. Trzy lata temu zdecydowałem się to zrobić z Fedorą, Apache2 i Sendmail. Początkowa konfiguracja nie była prosta. Musiałem nauczyć się kompilować kod źródłowy. Spędziłem godziny, przeglądając fora i artykuły instruktażowe, aby poprawić konfiguracje. Ale po kilku tygodniach pracy w wolnym czasie miałem stabilny, bezpieczny system Linux z dostępem do mojej poczty e-mail. W ciągu trzech lat nigdy nie musiałem restartować serwera, a kiedy znalazłem dziury w zabezpieczeniach, zrobiłem szybką aktualizację, zastosowałem aktualizację i zainstalowałem łatkę. Byłem bardzo zadowolony z mojego nowego serwera Fedora i działał idealnie do ostatniego wtorku…

Redhat przeniósł się z Up2date do yum i, o ile mogłem znaleźć, Fedora Core 2 przestała być obsługiwana pod koniec ubiegłego roku. W rezultacie nie mogłem użyć aktualizacji up2date do łatania Apache2, gdy znaleziono luki w zabezpieczeniach Apache 2.0.51, zamiast tego musiałbym pobrać źródło i skompilować je, a następnie ponownie skonfigurować do pracy z Sendmail i Squirrelmail. W obliczu tego wyzwania postanowiłem, że najlepiej będzie zaktualizować do nowej wersji Fedory, która obsługuje Yum i Redhat nadal oferuje aktualizacje. Instalacja z CD wydawała się przebiegać sprawnie. Włożyłem dysk jeden z pięciu, ponownie uruchomiłem komputer, kliknąłem kilka razy, a następnie wybrałem przycisk promieniowy do aktualizacji. Instalator Fedory Core (Anaconda) znalazł moją partycję FC2 i wybrałem aktualizację hdb1. Kliknąłem jeszcze kilka razy i instalator szukał mojego oprogramowania, a następnie rozpoczął instalację. Po włożeniu pięciu dysków i odczekaniu około dwóch godzin instalacja zakończyła się i uruchomiła ponownie. Po ponownym uruchomieniu systemu jądro natychmiast zwróciło błąd: „mkrootdev: oczekiwane opcje fs; mount: brakujący punkt montowania; kernel panic. ”Ten komunikat oznacza, że ​​spodziewał się określonego systemu plików lub próbował zamontować ten system plików z określonego urządzenia, ale nie mógł go znaleźć. Zasadniczo system wiedział, że szuka katalogu „/”, ale nie mógł znaleźć „/”. Bez tego katalogu jądro nie mogło znaleźć plików, które należy uruchomić, a zamiast tego spanikowało i zawiesiło się.

Ja (jak każdy porządny administrator systemu znajdujący się w nieznanym obszarze) zwróciłem się do Google w potrzebie. Odkryłem, że dziesiątki osób miały ten sam problem z aktualizacją FC 5 z FC 2. Jest to w zasadzie znany problem i nieunikniona odpowiedź na każdym forum, które znalazłem, brzmi „sformatuj i zainstaluj FC 5 czysty”. To mnie zaskoczyło. To brzmiało jak odpowiedź, którą dałaby mi zła MCSE. Pewnego razu zadzwoniłem do Compaq i powiedzieli mi „Format i szybkie przywracanie”. Od tego czasu nikt nie pytał o moją radę. Ale ludzie z Linuksa powinni być maniakami, którzy szukają rozwiązania, gdy nie ma znanego rozwiązania. Linux to pomysł i społeczność, w której ludzie spotykają się i pomagają sobie nawzajem w znajdowaniu odpowiedzi, gdy korporacja nie zdefiniowała, co należy zrobić. Zwróciłem się do moich znajomych na IRC, oni wiedzą, jak współpracować i znaleźć odpowiedzi… Ale chociaż IRC pomogło mi wiele razy w przeszłości, każda otrzymana sugestia doprowadziła do ślepego zaułka.

Grzebałem w fstab i mtab, edytując menu grub i opcje uruchamiania, ale każdy krok prowadził tylko do różnych błędów. Nic, co zrobiłem, nie pomogło mojemu jądru znaleźć „/”. Ostateczną odpowiedzią, jaką dostałem od jednego z moich kolegów z NetStandard Inc., było przejście z Fedory na Debiana (co lubię lepiej i ostatecznie to zrobię), ale jestem prawdą maniakiem w sercu i jeszcze się nie poddałem.

Wiedziałem, że Fedora 5 nie była najnowszą wersją Fedory podczas aktualizacji, po prostu nie chciałem marnować jeszcze 5 dysków i miałem 5 na innej maszynie w domu. Fecora Core 6 była dostępna z serwerów lustrzanych na stronie Redhat. Spaliłem dysk 1 i rozpocząłem proces opisany w paragrafie 2 tylko tym razem program aktualizujący znalazł Fedorę Core 5 na dysku hdb1 i otrzymałem błąd, że system plików jest w stanie niemożliwym do uruchomienia. Dysk Fedory Core 6 kazał mi uruchomić komputer w trybie ratunkowym i naprawić system plików. Uruchomiłem tryb ratunkowy i uruchomiłem fsck na urządzeniu hdb1, hdb2, hdba1 i hdba2. Następnie uruchomiłem ponownie Fedorę Core 6 i zainstalowałem z pięciu dysków. Instalacja przebiegła pomyślnie i udało mi się zrestartować błąd, który otrzymałem, przez sekundę myślałem, że wszystko jest jasne, a następnie błąd, że SeLinux nie mógł zezwolić na uruchomienie procesu (nie pamiętam, który) po czym nieuchronnie pojawił się mój ulubiony błąd „Kernel Panic”. Znów byłem w potoku, ale tym razem miałem wiosło. Nie korzystałem z SeLinuksa na Fedorze Core 2, więc pomyślałem, że jeśli go wyłączę, będę mógł przynajmniej uruchomić inny błąd. Uruchomiłem dysk 1 i przeszedłem do trybu ratowania systemu, a następnie znalazłem plik, który uruchamia SeLinux, i edytowałem plik, aby wyłączyć SeLinux. Po ponownym uruchomieniu Fedora Core 6 została załadowana, a X Windows nawet się uruchomił. Moje pliki konfiguracyjne dla Apache, Sendmail, IMAP i Squirrelmail zostały nadpisane podczas jednej z moich aktualizacji, ale nie miałem wątpliwości, że nadal mam swoje dane! Po kilku szybkich wyszukiwaniach w Google wszystkie moje usługi zostały ponownie uruchomione, a najnowsza, najbezpieczniejsza wersja.

To doświadczenie wiele mnie nauczyło. Dowiedziałem się więcej o tym, jak działa Linux i jak różne pliki (fstab i mtab) wpływają na system operacyjny na różne sposoby. Bardzo dobrze mi się uruchamia na różnych dyskach odzyskiwania systemu Linux (w ciągu ostatniego tygodnia użyłem Helix, Fedory Core 5 i 6, Knoppix i Knoppix STD) jako zasobów. Zdobyłem również doświadczenie z niektórymi narzędziami (fdisk, fsck), których musiałem użyć, aby ponownie uruchomić system operacyjny. Ale bardziej niż kiedykolwiek czuję się dobrze ze zdolnością Linuksa do zachowania danych bez względu na zmiany w systemie operacyjnym. W żadnym momencie podczas tego doświadczenia nie czułem, że moje dane są niemożliwe do odzyskania lub że muszę sformatować i ponownie zainstalować system operacyjny.

Kilka uwag uzupełniających:

1. W systemie Linux zawsze umieszczaj katalog / home na drugiej partycji. Nawet gdybym sformatował i zainstalował Debiana, zachowałbym te dane na innej partycji.

2. Prawdopodobnie istnieją lepsze i różne sposoby, aby to naprawić. Ale czuję się dobrze z moim sukcesem.

Wyzwania związane z aktualizacją systemu Linux