Jest to rozliczane jako jedyny „bioinżynierski kumpel”, dostępny w 7 różnych typach osobowości. Genpet wygląda tak przerażająco w swoim opakowaniu, ponieważ jest to prawdziwie bioinżynierska… um… rzecz… dostarczona w stanie „hibernacji”.
Wyjaśnienie ograniczeń, gdy Genpet jest w paczce, ma zapobiec uszkodzeniu. Cóż, może tak, ale wygląda to po prostu źle.
Ponieważ jest to bioinżynieria, ma zdolność uczenia się i adaptacji. Nie, nie można go wyszkolić na bycie niewolnikiem służącym do mycia naczyń i karmienia kota, nie może też używać komputera, kraść wszystkich pieniędzy i uciekać, by żyć jako hobo. To po prostu „inteligentna” zabawka.
Pamiętaj, że zdecydowanie nie jest to pierwszy przypadek adaptowalnej technologii w zabawkach. Jednym z przykładów z lat 90. są przenośne gry „wirtualnego zwierzaka”, a mianowicie Tamagotchi, które były małymi urządzeniami w kształcie jajka, które miały w sobie prostą, ale rozrywkową technologię, którą można dostosować. Innym przykładem, który możesz zapamiętać, są Pocket Neopets.
Genpets to kolejna ewolucja technologii uczenia się w zabawkach. Nie najładniejsza rzecz na świecie, ale z pewnością bardziej atrakcyjna niż Madballs (które, nawiasem mówiąc, są niesamowite).