Udziały w rynku systemów Windows RT i Windows Phone są mniejsze niż idealne, a nowy szef Microsoft Windows, Terry Myerson, planuje rozwiązać ten problem: uwolnić je. Według źródeł Microsoftu rozmawiających w środę z The Verge , firma Redmond poważnie rozważa przekazanie producentom systemów operacyjnych przeznaczonych na urządzenia mobilne za darmo, podobnie jak strategia dystrybucji Androida Google.
W ramach szerszej zmiany w kierunku przyszłości systemu Windows - zmiany, która może nawet przywrócić pełne menu Start - swobodnie licencjonowany mobilny system operacyjny może dać Microsoft potężną broń do walki z Androidem i iOS Apple, gdy chodzi o producentów urządzeń woo.
Chociaż wielu byłoby zaskoczonych takim posunięciem, ma to sens w kontekście oczekującej na przejęcie firmy mobilnej firmy Nokia. Microsoft generuje obecnie przychody z urządzeń mobilnych, pobierając opłaty licencyjne dla swoich systemów operacyjnych Windows Phone i Windows RT, podobnie jak strategia stosowana od lat w wersjach Windows na komputery stacjonarne. Ale ponieważ Nokia stanowi już ponad 80 procent telefonów z systemem Windows, po zakończeniu przejęcia będzie stosunkowo niewiele źródeł, z których można zbierać przychody z licencji.
Microsoft nie planuje jednak rezygnować z wszystkich przychodów z urządzeń mobilnych. Firma ma nadzieję, że wzrost udziału w rynku spowodowany przez swobodnie licencjonowane systemy operacyjne pozwoli jej nadrobić utracone przychody dzięki połączeniu zakupów aplikacji i przychodów z reklam pochodzących z wiadomości i aplikacji rozrywkowych Microsoft. Zwiększona baza użytkowników prawdopodobnie oznaczałaby także większą liczbę subskrybentów płatnych usług Microsoft, takich jak SkyDrive, Office 365 i Xbox Music.
Przejście na swobodnie licencjonowane mobilne wersje systemu Windows stanowiłoby ogromne odchylenie dla firmy Microsoft, która zarobiła miliardy przede wszystkim na opłatach licencyjnych za oprogramowanie. Zważywszy na to, że Windows Phone słabnie, a przyszłość firmy jest ściśle związana z jej sukcesem w branży mobilnej, odważny ruch może być jedynym sposobem na zdobycie przewagi w Google. Pozostaje jednak pytanie: czy pan Myerson będzie w stanie zrealizować tak drastyczny plan w przypadku braku nowego prezesa?