Nie tak dawno temu, kiedy najbardziej przystępne cenowo monitory 4K kosztują 3500 USD, firma Seiki z Kalifornii (ale chińska własność) trafiła na pierwsze strony gazet, wydając niespotykany wówczas 1400 50-calowy telewizor 4K. Firma podążyła za tym w czerwcu ubiegłego roku, wprowadzając 39-calowy telewizor 4K za jedyne 699 USD. Mimo że sprzedawano je jako telewizory, wielu graczy i entuzjastów komputerów zwróciło uwagę na produkty z nadzieją na wykorzystanie ich jako ultra tanich monitorów 4K.
Te wczesne telewizory były rewelacyjne ze względu na ich cenę, ale niestety nie były zbyt świetne, jeśli chodzi o funkcje i jakość obrazu. Obecnie wielu popularnych producentów, takich jak Asus, Dell i Samsung, wprowadziło na rynek własne produkty 4K w przedziale cenowym 600–1000 USD, dzięki czemu te wczesne produkty Seiki są praktycznie przestarzałe.
Zamiast siedzieć bezczynnie, Seiki ogłosił w zeszłym tygodniu, że ma nadzieję ponownie zakłócić rynek 4K, tym razem dzięki dedykowanym monitorom 4K. Firma przygotowuje się do wprowadzenia na rynek trzech wyświetlaczy 4K, które oferują imponujące funkcje:
- 28-calowy 28U4SEP-G02
- 32-calowy 32U4SEP-G02
- 40-calowy 40U4SEP-G02
Wszystkie trzy będą miały standardową rozdzielczość 4K UHD wynoszącą 3840 na 2160, 12-bitowe przetwarzanie kolorów, szeroką gamę portów (HDMI 2.0, DisplayPort 1.3, MHL 3.0, DVI i VGA), możliwość obsługi trybu obrazu w obrazie obsługi czterech nieskalowanych strumieni 1080p, koncentratora USB 3.0 i montażu zgodnego z VESA.
Co najważniejsze, wszystkie te wyświetlacze będą obsługiwać sygnał wyjściowy 60 Hz, co ma kluczowe znaczenie w grach i dowolnych zadaniach multimedialnych opartych na ruchu. Kontrastuje to z telewizorami Seiki pierwszej generacji, które były ograniczone do 30 Hz.
Ceny nie zostały jeszcze ogłoszone, a my będziemy musieli wziąć jeden z monitorów, aby sprawdzić, czy jego rzeczywista jakość i wydajność odpowiadają imponującym specyfikacjom. Spodziewaj się, że te wyświetlacze trafią na rynek pod koniec tego roku lub w pierwszym kwartale 2015 roku.
