Anonim

Nadchodząca era samochodów samojezdnych może uczynić drogi tak bezpiecznymi, że przemysł medyczny może zabraknąć dawstwa narządów zwykle zapewnianych przez ofiary wypadków samochodowych, według Bre Pettis, CEO pionieru druku 3D MakerBot. Podczas gdy prognoza graniczy z makabrem, rozwiązanie potencjalnego problemu może powstać w ramach rewolucji w drukowanych narządach 3D.

W ostatnim wywiadzie dla Erin Griffith z Fortune , Pettis wyjaśnił, że wiele rewolucji technologicznych ma niezamierzone konsekwencje. Przy około 30 000 zgonów z powodu wypadków samochodowych w USA każdego roku i 90 procent wypadków spowodowanych błędami ludzkimi, szerokie przyjęcie pojazdów samojezdnych może uratować tysiące istnień ludzkich, ale także znacznie zmniejszyć liczbę narządów dostępnych do oddania.

Nadchodzi samochód samojezdny, a teraz nasza najlepsza dostawa narządów pochodzi z wypadków samochodowych. Tak więc, jeśli potrzebujesz narządu, po prostu zaczekaj, aż ktoś zdarzy się wypadek, a potem dostaniesz jego narząd i poczujesz się lepiej.

Mamy ogromny problem, o którym nie rozmawiamy, że ludzie cały czas giną z powodu wypadków samochodowych. To trochę szalone. Ale najciekawsze jest to, że jeśli uda nam się zmniejszyć liczbę wypadków i zgonów, wówczas mamy zupełnie inny problem: „Skąd mamy narządy?”. Nie sądzę, że będziemy drukować narządy, dopóki nie rozwiążemy problemu z samochodem osobowym. Kolejnym problemem będzie wymiana narządów.

Oczywiście dotkliwość tego potencjalnego problemu nie wzrośnie proporcjonalnie do zmniejszenia liczby wypadków. W końcu wielu pacjentów wymaga transplantacji narządów w wyniku nieszczęśliwych wypadków samochodowych. W Stanach Zjednoczonych obserwuje się również spadek liczby ofiar śmiertelnych pojazdów dzięki lepszym funkcjom bezpieczeństwa, organom ścigania i publicznej edukacji na temat niebezpieczeństw związanych z jazdą po pijanemu i wysyłaniem SMS-ów za kierownicą. W rzeczywistości śmiertelne wypadki drogowe w USA proporcjonalne do liczby ludności stanowią obecnie prawie jedną trzecią (10 691 na 100 000 w 2012 r.) Tego, co były na przełomie lat 60. i 70. (około 26 na 100 000).

MakerBot CEO Bre Prettis

Ten spadek spowodował już pogorszenie się niedoboru narządów, a ponad 123 000 osób czeka obecnie na dawstwo w USA, a około 18 osób z listy umiera każdego dnia. Jeśli samochody samojezdne staną się normą, sytuacja może w końcu osiągnąć punkt, w którym finansowanie i dbałość o rozwój narządów drukowanych w 3D wystarczą do przełomu w skuteczności tej technologii.

Naukowcy i badacze medyczni już opracowali proces tworzenia narządów drukowanych w 3D. Główną przeszkodą dla rozwoju technologii są teraz surowce. W przeciwieństwie do dzisiejszego komercyjnego druku 3D, który opiera się na plastiku i metalu, materiały wymagane do drukowania w pełni funkcjonalnych narządów są biologiczne i są znacznie trudniejsze w obsłudze i manipulowaniu. Jak wyjaśnia pan Pettis:

W tej chwili bierzesz „goo wątrobowe” i wciskasz go w kształt wątroby, który rośnie razem i, mam nadzieję, staje się wątrobą. Taki jest pomysł narządów do drukowania 3D. Wyzwanie polegać będzie na poprawnym opracowaniu wiedzy na temat „goo wątrobowego”.

Niezliczone kwestie techniczne, polityczne i etyczne również stoją na przeszkodzie dalszemu postępowi, ale Pettis spodziewa się, że gdy samochody samojezdne zaczną mieć znaczący wpływ na dostępność narządów, wolę polityczną i motywację do prowadzenia działalności technologia wzrośnie.

Samochody samojezdne powodują mniej wypadków, ale także mniej dawców narządów