Vivaldi to dość nowa przeglądarka na rynku, rozwijana i konstruowana przez facetów, którzy wymyślili przeglądarkę Opera. Napisaliśmy przegląd tego, czym Vivaldi był dobry pięć miesięcy temu, ale teraz wersja 1.0 Vivaldi jest już dostępna i ma wiele nowych funkcji.
Jeśli nie udało Ci się złapać tego posta, warto go przeczytać i na pewno warto obejrzeć wideo, głównie dlatego, że fajnie jest zobaczyć, jak daleko zaszedł Vivaldi. Jedno jest pewne: Vivaldi staje się naprawdę schludną i potężną przeglądarką. W rzeczywistości pod pewnymi względami jest już lepszy niż Chrome i Firefox. Już za rok nie byłoby zaskoczeniem, że Vivaldi stał się jedną z wielkich opcji w branży.
To powiedziawszy, przeprowadzimy Cię przez wszystkie nowe funkcje i dodatki, które pojawiają się w Vivaldi 1.0, a nawet podamy przegląd wideo na końcu. Czy więc Vivaldi warto przejść na tę wersję 1.0? Dowiedz się więcej poniżej!
Projekt
Wersja 1.0 nie przyniosła ze sobą wielu zmian projektowych. Pod tym względem wszystko pozostaje takie samo, wciąż mając tę przyjemną mieszankę czerni i czerwieni w przeglądarce. Oczywiście zawsze możesz wybrać jaśniejszy motyw w menu Ustawienia w „Wygląd”.
Teraz dostępna jest funkcja Adaptive Interface Colour, która zawsze była dostępna, ale w sposób okrągły. Interfejs użytkownika w zasadzie dostosowuje się do koloru każdej oglądanej strony internetowej. To drobiazg, ale całkiem fajny w tym, jak sprawia, że rzeczy łączą się i wyglądają jednolicie.
Występ
Wydajność jest, moim zdaniem, jedną z najbardziej zauważalnych różnic w Vivaldi 1.0. Kiedy przeglądarka była na bardzo wczesnym etapie, z pewnością były pewne znaczące problemy z wydajnością, ale wersja 1.0 wydaje się działać. Teraz wydaje się zwalniać i jąkać, gdy masz otwartych wiele kart. Dla niektórych może to być przełom, ale jest to również coś, co widzimy tu i tam w Firefoxie i Chrome.
Jedną wielką zmianą do zobaczenia w Vivaldi 1.0 są problemy z pamięcią. Vivaldi wcześnie miał mnóstwo problemów z pamięcią, często zajmując setki megabajtów przestrzeni. Po uruchomieniu niektórych testów wydaje się, że przeglądarka osiąga teraz maksymalny rozmiar około 40 MB, ale ma to również wiele wspólnego z tym, co robisz w przeglądarce. W moim przypadku właśnie przeglądałem, ale mimo to problem pamięci znacznie się zmniejszył.
Ogólnie rzecz biorąc, zmieniło się to w znacznie lepszą wydajność przeglądarki. Następnie są też nowe funkcje, które są nic nie warte.
cechy
Jedną z głównych rzeczy, na które patrzy Vivaldi, jest sposób, w jaki wszyscy przeglądają tę samą starą przeglądarkę, ale z różnymi markami. Chrome i Firefox są bardzo takie same: wciąż patrzysz na ten sam płaski interfejs z tymi samymi zakładkami - tylko w innym środowisku. Dotyczy to prawie każdej przeglądarki. Vivaldi stara się to trochę zmienić, abyś miał naprawdę wyjątkowe doświadczenie. Jednym ze sposobów, w jaki to robią, jest zarządzanie kartami.
Możesz teraz robić mnóstwo różnych rzeczy za pomocą zakładek, aby lepiej je zorganizować. Na przykład możesz teraz upuścić jedną kartę na inną kartę i zapisać je jako stos. Możesz też skorzystać z sesji kart, która daje możliwość zapisania zestawu otwartych kart, a następnie otwarcia ich, kiedy tylko masz na to ochotę.
Kolejną naprawdę fajną funkcją jest układanie stosu kart, która pozwala wyświetlać ułożone w stosy karty w stylu siatki lub obok siebie.
Istnieje kilka innych drobnych funkcji w Vivaldi, ale to naprawdę jedna z najważniejszych, która została dodana od czasu, gdy ostatnio spojrzeliśmy na przeglądarkę. Z niecierpliwością czekamy na inne wspaniałe funkcje w przyszłych wydaniach, to na pewno!
Wideo
Zamknięcie
Podsumowując, Vivaldi ładnie sobie radzi i jestem pod wrażeniem wersji 1.0. Minęła długa droga, odkąd po raz pierwszy obejrzeliśmy ją kilka miesięcy temu, a od kilku dni używam jej jako mojej głównej przeglądarki. Czy więc czas przejść na Vivaldi? Cóż, to naprawdę zależy od twoich preferencji. Szukasz czegoś szybkiego, nowego i ekscytującego? Z pewnością musisz wziąć Vivaldi na przejażdżkę!
Ale może przegapisz wszystkie korzyści związane z zamknięciem się w ekosystemie Google za pomocą Chrome. A może po prostu wolisz to, co dla ciebie zadziałało. W takim przypadku zdecydowanie warto trzymać się własnej przeglądarki, co jest ci znane. Jednak nadal nie jest zły pomysł, aby pobrać Vivaldi i spróbować go na boku. Kto wie, może ci się to spodoba!
Co sądzisz o przeglądarce Vivaldi? Daj nam znać w komentarzach poniżej lub rozpoczynając nową dyskusję na forach PCMech.